Aquapark na żywiecczyźnie.
Może wreszcie w niedzielne przedpołudnie nie będzie widać sznura samochodów z rejestracją SZY zmierzających na gorące źródła na Słowację. Aquapark za kilka tygodni rusza w Leśnej obok Żywca. Brawo.
Więkzość z nas była, a na pewno każdy choć słyszał o słowackich parkach wodnych. Ich właściciele wiedząc, że ich "kasę" nabijają głównie Polacy (w tym spora grupa mieszkańców żywiecczyzny) jakiś czas temu zaczęli reklamować swoje kurorty w Żywcu i nie tylko. Czyżby przeczuwali, że właśnie na żywiecczyźnie rośnie im groźny konkurent w walce o klienta? Ich obawy właśnie stają się zasadne, ponieważ za kilka tygodni oddane do użytku zostanie część zabudowana tej sporej inwestycji. Całość gotowa ma być na wiosnę.
Park wodny w Leśnej to 1,5 ha terenu, na którym wybudowano baseny wewnątrz budynku, jak i otwarte, jacuzzi z 60 stanowiskami, wielką zjeżdzalnie, basen 25 metrowy. Co ważne woda w basenach będzie ciepła, ich temperatura wynosić będzie od 28 do 36 stopni Celsjusza. Ze względu na charakterystykę obiektu, częśc basenów będzie dostępnych cały rok, inne wykorzystywane będą sezonowo. Oprócz basenów, powstaną róznież boiska sportowe, place zabaw, parkingi i sieć lokali gastronomicznych.
Leśna leży około 5 kilometrów od Żywca i miejmy nadzieję, że niedługo stanie się doskonałą bazą regeneracyjną dla narciarzy, a w lecie będzie miejscem, gdzie spotykać się będziemy po pracy, bo bliżej aquaparku od Żywca wybudować się już chyva nie da.
Okazuję się, że starostwo również miało "chrapkę" na park wodny, który powstać miał w Moszczanicy, ale na planach na razie się skończyło. Trwa poszukiwanie inwestora, który wyłoży pieniądze na budowę.
